Aktualności

Black And White International Chess Day Instagram Story

Szanowni Państwo, Nauczyciele, Rodzice, koledzy i znajomi, drodzy jego wychowankowie!

 

Towarzyszyliśmy w ostatniej drodze, aby złożyć hołd naszemu przyjacielowi, Świętej Pamięci Januszowi Dubrawskiemu. Niezwykle trudno zebrać było myśli w takiej chwili i przekazać, choć w części to, co naprawdę czujemy. Śmierć wydarła go z naszego życia.

Pan Janusz zasługuje na słowa najwyższego szacunku i uznania. Jakże wspaniałe, było jego podejście do otaczającego świata. Wiedział, że tylko życie z poczuciem misji ma jakiś sens. Był człowiekiem niezwykłym, który potrafi każdemu dniu nadać sens. Starał się wykorzystać dany mu czas jak najlepiej. Żył pełnią swoich możliwości i tego nie dało się nie zauważyć.

Jego odejście jest dla nas wyzwaniem, aby kontynuować jego dzieło i choć w części upodobnić się do niego, żeby żył jak najdłużej w naszej pamięci.

 

Szanowni Państwo!

W chwilach takich jak ta odczuwamy brak życiowej sprawiedliwości. Skończyło się aktywne i uczciwe życie Janusza. Lata znajomości pozwalają mi wystawić mu jak najlepsze świadectwo. Był wzorem kolegi, nigdy nie zawiódł. Praca w szkole była czymś, czego żaden lek nie mógł mu zastąpić, a dzieci i młodzież, z którą miał kontakt, dodawała mu sił.

Jego dorobek zawodowy jest bardzo imponujący. Nie zależało mu jednak na zaszczytach i uznaniach. Nie pracował dla nich.

Zarówno w pracy, jak i w życiu, obca mu była podstępna rywalizacja. Dzięki temu udało się mu zachować szacunek dla drugiego człowieka. Miał grono zaufanych i to, co potrzebne jest w pracy – chęci, wiedzę i wewnętrzny spokój.

Brakuje nam takich ludzi jak Pan Janusz.

Jako jeden z nas, kolega i przyjaciel, członek społeczności szkoły STO na Mieszka I w jej imieniu, dziękuję Ci za piękną postawę życiową, nieocenioną pomoc i zaangażowanie w naszej wspólnej sprawie.

 

Januszu, drogi Kolego!

Twoja obecność wśród nas znaczyła bardzo wiele. Wszystkim nam, zagonionym często codziennymi obowiązkami, a zwłaszcza dzieciom i młodzieży ukazywałaś świat wartości, swoją miłość do szachów, dyscypliny, która zajmowała ważną część Twojego życia. Paul Morphy powiedział „Nauczcie dzieci grać w szachy, a o ich przyszłość możecie być spokojni”. Ty to robiłeś.

Jednocześnie Wiliam Ewart Napier mówił „O szachach mówi się, że życie nie jest wystarczająco długie, żeby w nie grać, ale to akurat wina życia, a nie szachów”.

Życie jest jak gra w szachy, wiele zależy od tego jaki ruch wykonamy i jaki ruch wykona przeciwnik. Z czasem poziom gry wzrasta, bo życie stawia coraz większy opór, wymusza ciągłe doskonalenie się. Twoja partia dobiegła końca. Wykonałeś ostatni swój ruch. Zadziałał jak trzęsienie ziemi. Jakże będzie nam Ciebie brakować. Będąc wśród nas, potrafiłeś zarażać swoim zaangażowaniem i spokojem. Odchodząc uderzasz w najczulsze struny naszych uczuć! Pozostawiłeś nam refleksję nad kruchością naszego ziemskiego życia. Ale też refleksję o nieśmiertelności naszych czynów i ducha.

 

Byliśmy, aby się z Tobą pożegnać, po raz ostatni już…Żegnaj.

Spoczywaj w pokoju.